pO dŁuŻsZyM cZaSiE....

Jak mnie tu dawno nie było.. Chyba czas nadrobić zaległości. Eh nie miałam w ogóle czasu i chyba ochoty pisać notek..

Idzie zima.. Ciepłe sweterki na plecki.. Wełniane szaliczki, najlepiej takie co babcia zrobi sama.. :)

Boshe na nic nie mam ochoty, taka jakaś znów nie do życia jestem. Trochę się przeziębiłam, znów mnie nerki bolą ;/ Muszę chyba kupić sobie długa kurteczkę bo tak to ciągle chora będę.. Za oknem prawie zima a co w sercu? Nie wiem. Ale chyba jakoś jest... Jestem z kimś na kim mi bardzo zależy ale nie wiem czy to długo pociągnie.. Znów pewnie coś nam stanie na drodze i nie pomoże to, że mocno trzymamy się za łapki.. W końcu któreś z nas puści..

W ogóle, Madziu jeśli to kiedyś przeczytasz, to wiedz, że bardzo się na Tobie zawiodłam. Tyle gadania, tlumaczenia, realnych przykładów tego co było i wszystko na nic. Wybacz ale nie akceptuję tego co zrobiłaś. Tak się po prostu nie robi.. Nie można.. Ehhh zresztą Twoja sprawa co robisz.. Ja tylko chciałam żeby było dobrze.

Ogólnie jest średnio.. Ale i tak życie jest brzydkie i szare..